Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co za piekielny dzień.


Witajcie!
Dawno nie miałam tak stresującego i zalatanego dnia. Nienawidzę niezorganizowanych ludzi, którzy mają wyrąbane co,gdzie i jak się dzieję. Na niczym im nie zależy a z takim podejściem podchodzi większość osób, z którymi wykonywałam cały projekt. Wszędzie biegiem, a i tak nie zostało dopięte na ostatni guzik. Poziom stresu i nerwów sięgnął zenitu. Czy jak ktoś się stresuję a przy tym denerwuję i emocjonalnie wybucha spalają się jakieś kalorie? Miejmy nadzieję, że tak. Chociaż na dzisiaj się to przyda. Jutro ostateczne ważenie. I tak ważyłam się dzisiaj, bo nie mogłam sie powstrzymać. Nawet nie wiecie jak się cieszę chociaż z tego powodu, że zeszłam z tej wagi 75 kg. Ciągle wskazówka zatrzymywała się na tej liczbie, a teraz proszę! 74! Idę zaraz ćwiczyć z Chodakowską i 8 minut na nogi.
Kilka zdjęć :)



  • dobryduszek.madziuleczka

    dobryduszek.madziuleczka

    28 maja 2013, 18:39

    oj wiesz mi nienawidzę takich ludzi oj ja tez wczoraj miałam bardzo stresujący dzień .

  • AryaS

    AryaS

    28 maja 2013, 18:34

    Oj mnie też denerwują tacy ludzie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.