Wczoraj się znowu pomierzyłam. Od początku w biordach 8cm mniej. Reszta to spadek ok 2cm. Niby niedużo ale jednak zawsze w dół. Żeby było tylko lepiej.
Włosy przestały lecieć- wystarczyła lekka korekta diety plus skrzyp.
Jeszcze kilka dni i urlop. Planuję tydzień nad morzem. Trochę przeraża mnie mnogość pokus i to, że nie będzie raczej okazji gotować obiadów, więc będę miała mniejszą kontrolę nad posiłkami, ich składem i kalorycznością. Mam za to zamiar aktywnie spędzić ten czas, zwiedzić kilka rzeczy, popływać, spacerować- może nie pójdzie w górę. Z drugiej strony się cieszę- w końcu trochę odpoczynku po bardzo intensywnym roku.
Elaela2
28 lipca 2017, 11:50Ciapaję trzymam jak długo się da. Wypadały mi włosy szczególnie na skroniach i zaraz po powrocie do domu mieszałam sobie żółtko z resztą składnikó (czasem + olejek rycynowy) i trzymałam do wieczornej kąpieli. Robiłam tak +/- 3 razy w tygodniu bo miałam wtedy na śniadanie omlet z jajka i białka i akurat mi zostawało :) Po miesiącu różnica w owłosieniu była bardzo widoczna, pojawiły się takie baby-hair. Kurcze jest lepeij i zapomniałam o tym, ale powinno się włosy odżywiać regularnia. Dziś sobie zrobię ciapaję na włosy !
alraunaaa
28 lipca 2017, 11:53No to cieszę się, że nowa znajomość przyniosła jakieś wymierne efekty :)
Elaela2
28 lipca 2017, 11:40Hej, widzę że z podobnych rewirów wagowych wystartowałyśmy :) 8cm to rewelacyjny wynik. Gratuluję. Na włosy polecam ciapaję z miodu, żółtka i oliwy. Stoswana regularnie na skórę głowy czyni cuda :)
alraunaaa
28 lipca 2017, 11:45No, Ty z trochę mniejszego jak widzę :) Te kilka kg wydają mi się przepaścią nie do przeskoczenia :) Słyszałam o tej metodzie- jak często? Włosy spłukujesz potem tylko wodą czy szamponem? Bo tłuste muszą być.
MalaKicia
28 lipca 2017, 11:178 cm to bardzo dużo! A co do urlopu: to po prostu rób tak, żeby nie przytyć :)
alraunaaa
28 lipca 2017, 11:21Trochę mnie tylko martwi, że tak nierównomiernie. Wszędzie 2 a w biodrach 8. Gdzie nie biodra ale brzuch i szyja są najgorsze. O ile szyja- to jasne, powoli, to brzuch- liczyłam na lepsze efekty.
MalaKicia
28 lipca 2017, 11:24A jesz coś wydymającego? Zresztą organizm sam postanawia gdzie powinnaś zrzucić i może to z tego wynika. Sama nie wiem. Nie znam się za bardzo
alraunaaa
28 lipca 2017, 11:29No właśnie ja też nie :) Nie jem raczej wzdymających rzeczy. Ale brzuch mi brzydki został po ciąży taki wiszący, z rozciągniętą skórą- może to dlatego spadek mniejszy. Na pewno nie jest już tak nabity- dobre i to:)
MalaKicia
28 lipca 2017, 11:32Zawsze należy znaleźć jakieś pozytywy :)
aniloratka
28 lipca 2017, 10:37Super. Z wlosami mialam podobnie, wystarczylo wziac kilam wit i jesc normalnie i od razu zaczely rosnac (plus naturalne maseczki, o ktorych ci pisalam:)
alraunaaa
28 lipca 2017, 10:51Maseczek jeszcze nie próbowałam, w weekend się przymierzę. Najważniejsze, że problem szybko dało się wyeliminować:) To jednak prawda, że organizm sam mowi czego potrzebuje