Pamiętam gdy jeszcze 2 lata temu po dodaniu jakiegoś wpisu dosłownie po paru minutach pojawiały się motywujące komentarze. Ja sama starałam się komentować jak najwięcej wpisów.
Głupie ,,trzymam kciuki" ,, czy ,,powodzenia", ,,wow gratulacje, świetnie wyglądasz" podnosiło na duchu, że nie jest się w tym sama i dawało kopa energii.
Czy tylko ja zauważyłam, że to się zmienia?
petrolgreen
20 sierpnia 2016, 20:36Nie wiem jak bylo wczesniej, ale to chyba taka tendencja ogolna...czyli nie chodzi o to by sie kims zainteresowac lecz o to by wylac z siebie swoje madrosci i wytknac innym jacy to sa beznadziejni. Szczegolnie daje sie to zauwazyc w tematach gdzie dziewczyny podaja jadlospis. Malo kto jest w stanie napisac cos konkretnego, wszystko jest zawsze do niczego i nawet nie zadaja sobie trudu przeczytac post od poczatku do konca.
tibitha
20 sierpnia 2016, 18:54Ludzie mają konta na innych portalach i na vitalię nie starcza im czasu. Ja staram się codziennie sprawdzać co słychać u moich znajomych np. w drodze z pracy, ale przyznaję się bez bicia, że nie zawsze dodaję komentarze, bo czasami lepiej jest nic nie napisać, niż udawać wyrocznię i się mądrzyć. Pozdrawiam serdecznie :D
Cassie.McFly
20 sierpnia 2016, 16:21Ja wolę czytać forum, dlatego nie wiem, co dzieje się w pamiętnikach innych :) Bo mojego np. nikt nie komentuje xD
RapsberryAnn
20 sierpnia 2016, 09:02eee tam ja juz wole 3 komentarze gdzie widze ze ktos uwazne przeczytal moj wpis niz powodzenia na odczep sie ;)
angelisia69
20 sierpnia 2016, 13:23albo po wpisie kilometrowym na koncu ktorego dasz 2 fotki,uslyszysz: Ale smaczne :P
snowflake_88
20 sierpnia 2016, 07:32Ja sama nie dodaję wpisów, ale gdybym to robiła to nie chciałabym dostawać ciągle takich suchych ''powodzenia'' itp. bo zauważyłam że niektórzy hurtowo je dodają w prawie każdym pamiętniku. Wolałabym jakąś konkretną uwagę, poradę czy nawet konstruktywną krytykę, wtedy też wiedziałabym że ktoś serio ten wpis przeczytał i się nad nim chwilę zastanowił. Jak ktoś ma beznadziejną dietę (nie mówię o Tobie :D) to mu setki ''powodzenia'', ''trzymam kciuki kochana'' nie pomoże i nie schudnie, jeden nawet opieprzający komentarz może o wiele więcej zdziałać.
Allofme888
20 sierpnia 2016, 10:25Faktycznie, może źle to ujęłam :) Dlatego napisałam ,, chociaż głupie powodzenia", bo ogólnie wydaję mi się, że tej motywacji i wsparcia na vitalii kiedyś było więcej. No i mam tu na myśli przede wszystkim takie wypowiedzi i komentarze, które odnoszą się do tego co się napisało. Ja np. kiedyś miałam tak, że opierałąm się jakiejś pokusie, bo myślałam ,, O nie, przecież nie mogę dodać tego w foto-menu na vitalii " , a teraz wiem, że nikt nawet nie zwrócił by uwagi gdybym jako drugie śniadanie wstawiła 2 paczki chipsów... chociaż, może właśnie wtedy tak? Mamy pokolenie internetowych hejterów, więc możliwe, że nagle okazałoby się, że na vitalii jest więcej osób niż się spodziewałam :)
SzczyptaMagii
20 sierpnia 2016, 00:16Oj tak.. moja grupa wsparnia aktywna na 5 jedna osoba :/ szkoda słów
pauli.90
20 sierpnia 2016, 21:23U nas w grupie wsparcia są aktywne 3 osoby, 2 juz odpadly moze dolaczysz do nas
SzczyptaMagii
21 sierpnia 2016, 00:07A jak ta Wasza znaleźć?
agnieszka7255
19 sierpnia 2016, 23:15Zgadzam się z tobae, ja już dwa razy zmieniałam grupę wsparcia. Pozdrawiam!!!!
chris1986
19 sierpnia 2016, 23:06To racja, myślę, że teraz ludzie po prostu rzadziej poświęcają większą uwagę wpisom:) sam zresztą tak mam
malinka8991
19 sierpnia 2016, 22:54Nie, nie tyko Ty. Ja tu dodaję wpisy od roku i wtedy też wystarczyła chwila. Może nie miałam tych komentarzy wiele, ale zawsze 2-3 były, a teraz nic. Cisza... :/
Allofme888
19 sierpnia 2016, 23:03Trochę to przykre, bo w sumie to wspólne wsparcie było takim złotym środkiem do osiągnięcia celu :/
malinka8991
19 sierpnia 2016, 23:18O... tak. I mega motywowało. Wcześniej wiedziałam, że jak nie poćwiczę czy nie będę trzymać diety to ktoś mnie opierniczy w komentarzu, albo doda otuchy, a teraz? Teraz to wiem, że nikt się tym nie przejmie.
.Nyxa
19 sierpnia 2016, 22:38Dwa? Rok temu bylo zupelnie inaczej! Moze teraz wola wylacznie udzielac "porad" na forum? :p
Allofme888
19 sierpnia 2016, 22:42Rok temu to siedziałam na tyłku i zajadałam się batonami, więc się nie wypowiadam :P ale bardzo możliwe, to co mówisz. Wielka szkoda, że tak to się pozmieniało :/
.Nyxa
19 sierpnia 2016, 22:46Ja bywalam tu przelotnie haha :D Ale zauwazylam ze vitalia stala sie dla niektorych jedynie forma wykazywania swoich opinii na forum,wiele z tych osob nawet nie podejmuje walki z kg
Allofme888
19 sierpnia 2016, 22:48Chyba zrobił się tutaj trochę wyścig szczurów :) Każdy zagląda, co tam kto pisze, ale to jedynie tyle. O wsparciu nie ma mowy