To nie był mój dzień - zdecydowanie. Zaczęło się od kuriera, który przywiózł moje roślinki i oświadczył "do zapłaty 58 zł " myślę żart ale pan, że nie. Oczywiście zaszła pomyłka pani ze szkółki błędnie nadała paczkę. Zdenerwowałam się na tego kuriera bo jak zwykle nie miał czasu by poczekać chwilę aż zadzwonię sprawę wyjaśnić. Z wielką łaską wrócił za 2 godziny gdy wracał z powrotem. Za roślinki zapłaciłam jeszcze raz a pani ma mi oddać nadpłacone pieniądze.
Potem już było tylko gorzej no może przesadzam ale tak sobie źle stanęłam, że poczułam jak mi coś przeskoczyło w łydce chyba naciągnęłam jakiś mięsień. Masowanie i maści zbyt nie pomogły trochę utykam na tą nogę. Zobaczymy co będzie jutro, najbardziej mi szkoda treningów 😂.
Kasia3044
4 czerwca 2020, 09:33oj współczuję bardzo... tak to czasem jest jak się wali to wszystko :/ zdrówka! :)
tracy261
3 czerwca 2020, 18:35O kurierach to można by niezłą książkę napisać :)
Alladynaa
3 czerwca 2020, 21:14O tak niezła komedia by powstała.
aska1277
3 czerwca 2020, 17:44Ja ostatnio miałąm przeboje z kurierem :) Śliczne kwiatki
Alladynaa
3 czerwca 2020, 21:13To głóg jest naprawdę piękny.
CzarnaOwieczka85
3 czerwca 2020, 09:56Kurierzy to wiecznie zalatani 😂😂😂. Mam nadz ze dzis juz z lydka lepiej.
Alladynaa
3 czerwca 2020, 21:12Jest poprawa, dziękuję.
CzarnaOwieczka85
3 czerwca 2020, 22:07Cieszę sie😘😘😘
KatarzynaXXL
3 czerwca 2020, 08:30Eh Ci kurierzy, zależy jaki mają dzień :) oby z łydką było ok 😘
Alladynaa
3 czerwca 2020, 21:11Dziękuję juz dziś lepiej