Miały być akumulatory naładowane na cały tydzień pracy a tu wystarczyło tylko na poniedziałek. Wczoraj spędziłam 4 godziny na poczekalni czekajac na wizytę u lekarza z moim pracowym dzieckiem. Pan doktor nie dość że spóźnił się godzinę to jeszcze zrobił sobie 40 minutową przerwę. Z gabinetu wyszłam o 20. Zupełny brak szacunku.
Dziś na szczęście dzień wolny więc zabieram się za mycie okien i jak starczy sił to jeszcze zrobię dżem z dyni. Nie przypuszczałam że jest tak pyszny pachnie praktycznie pomaranczą a kolor - cudo.
Miłego dnia.