Dzień trzeci bez słodyczy, daję radę nawet mi jakoś ich specjalnie nie brakuje. Na wadze spadek 3 kg ale to przez stres i nerwy. Niedługo jak się wszystko unormuje wrócę do swoich 64 kg już mi nawet apetyt wraca. Doprowadziła się do takiego stanu, że jak wstawałam z łóżka to kręciło mi się w głowie. Nie bierzcie ze mnie przykładu, stara i głupia.
Cały czas „szarpiemy” się się z moim byłym, na przemian jednego dnia rozmawiamy spokojnie, drugiego dnia kończymy rozmowy skłóceni. Żeby o tym dziadzie zapomnieć umawiam się z znajomymi, niby pomaga ale jak wracam do domu beczę z tęsknoty za nim. Nie umiem się od tego oderwać a wiem, że z nim czy bez niego będę nieszczęśliwa. Stara i głupia po raz drugi.
zurawinkaaa
4 lutego 2019, 11:03Współczuję. Oby wszystko było dobrze. Dbaj o siebie.
Alladynaa
4 lutego 2019, 17:08Dziękuje, mam nadzieję że to przestanie w końcu boleć.
Alladynaa
3 lutego 2019, 20:02Komentarz został usunięty
Psikuska1986
3 lutego 2019, 18:21Trzymam kciuki by wszystko sie ułożyło
Alladynaa
3 lutego 2019, 20:04Dziękuje