Czuje sie swietnie dziewczyny, tydzien na vitali i 0.5kg mniej. Fakt cwiczylam tylko 3 dni ale no nie moge sie przemoc na te cwiczenia trenera :( te 20 min rozgrzewki mnie dobija - ja wiem ze to wszystko tak ma byc, no ale nie dam rady poki co.
Pozatym jedzenia z Vitalia nie moge nawet nazwac dieta, bo nie jest nudne i jest cholera smaczne ! :)
Wracajac do zakupoholizmu to jest to moj kolejny nalog z ktorego musze sie wyleczyc :(
Wydalam duzo za duzo, a i kupilam spodnie ktore malo ze duzo kosztowaly to za niedlugo moga byc juz przeciez za duze... ale nie moglam sie oprzec ! :(
chiddyBang
29 lipca 2016, 20:11Najważniejsze, że dobrze się czujesz :) Trzymam kciuki za dalsze postępy :)
karaluszyca
29 lipca 2016, 19:57Ooooooj to ja mam to samo :D
angelisia69
29 lipca 2016, 19:27tez cierpie na te przypadlosc :/ kupuje pod wplywem okazji/impulsu i nieraz odkladam do szafy i nie zakladam wogole :/ fajnie ze jedzonko pasuje,najwazniejsze zeby bylo smacznie i syto.Powodzonka