Niestety stało się, przytyłam kg. Ale próbuję dalej, wczoraj byłam u dietetyczki, obiecałam poprawę. Ale i tak wczoraj stwierdziłam, że zaczynam od dzisiaj i wypiłyśmy z koleżanką 2 butelki wina oraz zrobiłyśmy sobie naleśniki z serem i szpinakiem, były pyszne:) Zresztą wszystko co jest wysokokaloryczne wydaję mi się teraz pyszne:) Ale dziś dietka idzie mi ładnie:) Zobaczymy jak noc przejdzie czy rzucę się na lodówkę czy nie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
WielkaPanda
16 lipca 2013, 19:09Ano zobaczymy;)