Dzisiaj udalo mi sie zmiescic w 1000 kcal. Zjadlam 969 kcal. Po tych 11 dniach mojej 'diety' nie czuje juz takiego zapotrzebowania na wiecej jedzenia. Wystarcza mi to 1000 kcal dziennie, jakos sie juz przyzwyczailam. Jak pomyslalam sobie co jadlam wczesniej to az mi sie niedobrze zrobilo. Wczoraj przyjechalam na przerwie do domu i smazylam sobie rybe, zjadlam porzadny obiad. Ryba + surówka z marchwi i jabłka. Rybe mialam jeszcze na dzisiaj. Dzisiaj wrocilam dosc późno do domu bo o 5 i zjadlam ta rybe ze wczoraj i jedna parowke gotowana w sosie pomidorowym do tego herbate biala o smaku miety. Pomiedzy zajeciami zjadlam kanapke z jajkiem kupiona w supermarkecie i popilam woda. Na sniadanko tost cieniutko posmarowany pasztetem i do tego czerwona herbata. Zeby lepiej ogladalo mi sie rodzinke.pl zeby nie kusily mnie paczki kupione przez tate zjadlam landrynke :)
Dodatkowo codziennie cwicze te 8 minutes abs na nogi i na brzuch. Nie opuszczam zadnego dnia bo wiem ze gdy bede systematyczna to zobacze rezultaty. Ciekawa jestem czy cos schudlam.. Ostatnio zrobilam nowa dziurke w pasku bo mi spodnie spadaly :D Nie mam wagi wiec nie wiem ale jak pojde gdzies do kolezanki czy cos to sie zwaze ;) ;) z jednej strony chce wiedziec a z drugiej strony sie boje. Bo co jezeli nic sie nie zmienilo a ja tyle poswiecilam ? . No ale coz. Na razie kontynuuje tak jak bylo i z cierpliwoscia czekam na smadek wagi.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
alicja599
12 stycznia 2012, 17:39dziękuje :)
Cypryskaaa
11 stycznia 2012, 23:12jak spodnie z tyłka lecą ,to zapewne waga również spadła .powodzenie i 3maj tak dalej