Jako, że ostatni tydzień wypadł blado jeśli chodzi o treningi (dwa i to na dodatek raczej krótkie), to w tym tygodniu planuję przebiec 30km. Dziś zrobiłam 10km, ale w kiepskim czasie. Bardzo, bardzo mi się nie chciało, walczyłam sama ze sobą, żeby w połowie trasy nie zejść i nie iść do domu. Cóż, zbliża się okres, stąd ten niechciej. Biegam już około dwa miesiące i nie wystarcza mi sama radość z przebiegnięcia najpierw trzech, potem pięciu, a teraz dziesięciu kilometrów. Włączyła się ambicja, chce biegać szybciej, lepiej, wydajniej, chce pobijać swoje rekordy.
Wokalista mojego ulubionego zespołu wydał właśnie płytę z solowym projektem, więc całość zrzuciłam na telefon i dziś podczas biegu przesłuchałam. Oooo. Oooo! Co z tego, że ciężko to nazwać śpiewem i że kaleczy język angielski, płyta jest solidna i podoba mi się jakieś 90% jej zawartości. A jakie śliczne ballady! Na dodatek świetnie się do tego biega, gdybym miała więcej entuzjazmu i chęci, może udałoby mi się w tym rytmie wycisnąć rekord.
Bilans:
przed bieganiem (8.30): pół banana
śniadanie (10.30): owsianka, pół banana, maślanka, cynamon
obiad (13.15): dwa talerze grochówki
podwieczorek (w planie 16.00): jabłko
kolacja (w planie 19.00): serek wiejski lekki; kilka zielonych ogórków
trening:
1) https://www.endomondo.com/workouts/547070468/22258...
2) Mel B pośladki
3) Mel B brzuch
A oto mój pysk, w ulubionej koszulce z logiem ulubionego zespołu.
Ładna ballada, naprawdę ładna. Wyjść z głowy nie chce.
roula
22 czerwca 2015, 20:58tez mam tak z tym bieganiem. zamiast sie cieszyc, ze regularnie biegam i w ogole wychodze z domu (co jeszcze 2 miesiace temu bylo dla mnie nie do wyobrażenia) to teraz cisnę na szybkość i długość. musze mieć siłę z samego biegania :) zapisalam sie na bieg miejski (10 km) w pazdzierniku i do tego sie przygotowuję.
AlexSteiner
22 czerwca 2015, 21:01No właśnie jakby mi ktoś powiedział, że będę tak biegać, sama z siebie, bez przymusu, to bym go zabiła śmiechem :D Gratulacje zapisu, ja wciąż się nie odważyłam, może kiedyś :)
roula
22 czerwca 2015, 22:12inaczej bym już się poddała ;p bo już jakis czas temu uznalam, ze to az tak duzo na odchudzanie nie dziala (jasne, ruch to ruch), wiec gdyby nie to, ze wspolnie z kilkoma osobami z pracy sie zapisalismy to juz bym nie biegala ;p