Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec lipca


Wczoraj wrocilam z pracy styrana, wiec po drodze skonczylam po pizze. W dominos we wtorki, medium pizza za pol ceny, wiec czemu nie. Po 10h w robocie nie chcialo mi sie nawet 1 min stac w kuchni. Veggie supreme Jak zawsze dobra!

Z radosci na dzien wolny nie moglam dospac wiec juz po silce. Dzis cisnelam gore na maszynach wiec jutro rekami nie rusze;)  sauna chodzila jak wchodzilam ale juz po ptakach -jak biegalam sie Kapac. No NIC. Moze jutro sie uda.

Na obiad w planach sushi... Nie wiem co ubrac..  wieczne dylematy pelnej szafy. To za Male, to brzydkie, do tego to schudne a to mi sie juz nie podoba..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.