No dobra. Postojowe znowu wrocilo. Czy mam sie cieszyc? Na pewno na razie plakac nie bede. Musze odpoczac. Kurs na ktory sie dostalam prawdopodobnie zacznie sie online zamiast w klasie ale to jeszcze 2 tyg wiec moze cos sie zmieni.
Od szefa dostalam butelke szampana. Bardzo mily gest nie przecze. Dzis idziemy z V na lunch do indyjskiej knajpy na dose i uttampam wiec jak juz wrocimy to babelki beda schlodzone. W knajpach do 14.01 zakaz sprzedazy alkoholu. Zostaje nam pepsi max;)
Silownie dalej otwarte ale jakis limit osob wprowadzili z tym ze dopoki nie podejde do czytnika to nie wiem czy moge wejsc. Troche bez sensu ale najwyzej wroce do domu. Potem farbowanie lba. I lunch.
Pakowac mi sie nie chce. Ale nie biore prawie nic. Kiecke na swieta, ksiazki do nauki i z 2 t shirty. Najwyzej w PL cos kupie. Albo i nie.
Testu nie robie bo na dzien dzisiejszy jeszcze nie musze - taki plus zaszczepionych. Na powrocie juz swoje na lotnisku odstoje bo kazdy musi sie przetestowac.
Cos dzieje sie z moja lewa dlonia. Bola mnie palce..i to juz dobry tydzien trwa. Unikalam noszenia ile moglam a i tak bol jest.... moze po powrocie to sprawdze bo w PL i tak sie nigdzie nie dostane w tym okresie...
Czas dopijac kawe i leciec sie spocic z kettlem.
Joanna700
19 grudnia 2021, 16:59Przynajmniej odpoczniesz. I twoj kregoslup tez😀
Joanna700
19 grudnia 2021, 12:06Z tego co pamietam duzo nosisz po schodach tace. Ja tez i tez tak mam , palce u obu rak mam caly czas tak jakby zdretwiale. Podobno to od kregoslupa. Sorry za brak polskich znakow. Zdrowka.
alexsaskee
19 grudnia 2021, 15:06Czyli postojowe spadlo z nieba;)