Na początek coś życiowego:
To mówi wiele o dzisiejszym dniu.Eh.
Ćwiczeniowo
Od dziś postanowiłam na jakiś czas pożegnać się z wygibasami Ewki, Mel b, etc i zabrać się za siłowe zajęcia w domu. I tak, oto znowu dziś popołudniu wszystko mnie boli:) Ściągnęłam lustro z holu do pokoju i podglądałam własne pompki, przysiady z obciążeniem, wznosy z opadu. Wiele pracy przede mną (i zakwasów) Staram się ja mogę trzymać proste plecy, czy ręce,ale idzie to opornie. Nic tak nie działa pobudzająco jak irytacja instruktora:D
Tak więc zabawy dzisiejsze:
- Trening w domu (30min)
- Spining (zajęcia)
- Bieżnia 35min ~ 5,2km (450kcal)
Padam na twarz. Wielka porcja kisielu na rozgrzanie i zmniejszenie zakwasów wchłonięta!
Muszę kupić jakieś wygodne trampasy, bo latanie do pracy i na siłkę z buta zedrze mi pięty. Kurde 8km w twardych podeszwach~ czas to zmienić:D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
misia2030
18 marca 2013, 23:50wow brawo !:) jestes swietna.