Po wczorajszym skalpelu Ewy i siłce dziś znowu był SPIN:D Miała być też Ewka, ale nogi muszą mi odpocząć..już jak pedałowałam to musiałam się zebrać w sobie żeby przejechać do końca (podjazdy pod ostrą górkę to suppper sprawa ale nie jak już bogi bolą...:) Bieganie też już sobie darowałam...jak odpoczywać to odpoczywać..aktywnie, robiąc coś innego rzecz jasna:)
Spin (uwielbiam!)
Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki (10,15,20)
Torso Rotation (3x20)
Brzuszki z obciążeniem na maszynie (5x20)
Wioślarz -2km (110kcal)
Ragienka
23 stycznia 2013, 16:45Jak mówił mój tata:' Jeśli po ćwiczeniach boli to znaczy, że jest dobrze". Powodzenia!