Teraz już wiem,że moje jedzenie słodyczy to było zajadanie stresu....dziś mam takie myśli,że jakbym zjadła coś słodkiego to by mi się humor poprawił...trzymam się diety...z tym moim wcinaniem było mi wygodnie...brak mi tego....a jak pomyślę o czymś dobrym to aż mnie ssie...dajcie kopniaka...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.