Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiecznie niecierpliwa


Mam jakis kryzys dziś. Koniec z tak częstym stawaniem na wage. Juz nawet ochoty nie mam nic jesc, czemu to taka żmudna praca nad sobą być moze i przynosząca efekty z tym, ze ja chce juz no! Te moje 5 kg to jest juz jakiś sukces i pewnie sobie nie odpuszcze bo wyrzuty sumienia by mnie wykonczyły. Może do turbo i ćwiczen dodam bieganie. Sama juz nie wiem co robic. I zupełny koniec z alkocholem, nawet jednego małego piwa w weekend. Biorę od wczoraj jakiś suplement, za który nie mało zapłaciłam, może jakoś wspomoze mój organizm w pozbywaniu się tego tłuszczu. Ok, żale wylane ide dać sobie w kość turbo i bieganie. koniec uzalania sie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.