Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien drugi


przestrzegam diety jak nalezy,chociaz nie jest mi tak latwo jak myslalam ale to tylko kwestia przyzwyczajenia...,wiele razy czytalam ze "dieta"to sposob odzywiania sie ,zmiana na lepsze (w moim przypadku) i tego bede sie trzymac ....,tak wlasnie bede myslec ,to moj wybor dla zdrowia ,bardzo mi na tym zalezy i nie poddam sie.Jeszcze do mnie nie dociera to ze ,za dwa miesiace moge osiagnac cel(tak wynika z mojej analizy),nie potrafie sobie nawet wyobrazic jak bede wygladac,zwlaszcza ze juz zdecydowalam :od jutra cwicze....,wiec laczac to wszystko bedzie super,a wynikow mojej pracy nie potrafie  sobie w dalszym ciagu wyobrazic ...ale to wszystko przede mna,dobrej i spokojnej nocy Vitalijki...,zapomnialam dodac ze na rowerze przejechalam dzisiaj jakies 12 km...
  • Czaarnula

    Czaarnula

    10 sierpnia 2009, 22:04

    Będzie super - zobaczysz! :) Trzymam kciuki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.