Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Psie problemy


Cześć :)

Z liczenia kcal jak na razie zrezygnowałam. Osiągnęłam pułap 52kg. Na razie jestem zadowolona, ale jeśli waga pokaże więcej niż magiczne 52 to wracam do liczenia. I tak pozwalam sobie na tyle, że szkoda gadać. A to słodycz, a to pizza, a to chips. Ta moja silna wolna...

W pracy jak to w pracy. Czekam już na piąteczek :D(slonce)Przyjeżdża mój brat na weekend, więc mam w planach miłe spędzenie czasu. Teraz byłam u mamy i się wyleniłam za wsze czasy :D Byłyśmy nad jeziorem. Wszystkie psiaki jak to psiaki wskakiwały do wody. Tylko moja kruszyna siedziała i ani w głowie było mu napicie się nawet tej wody. Oj ten mój maluszek <3 Czy ktoś z Was miał problem z nauczeniem 6 miesięcznego psiaczka, aby wytrzymał bez siusiania np. 8h? Czasem mu się zdarzy trzymać, ale raczej mata jest mokra. Nagradzam go, spędzam z nim dużo czasu. Wiem,  że ma maleńki pęcherzyk, ale jednak...

  • Azane

    Azane

    7 czerwca 2018, 14:19

    jaka slodycz na tym zdjeciu:))) do schrupania normalnie! co do wychowania nie pomoge bo moj biega po podworku, wiec to inna sytuacja z pecherzykiem:(

  • nitktszczegolny

    nitktszczegolny

    21 maja 2018, 21:02

    Moja wymarzona waga <3 Zazdrozczę :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.