Jak tu sie nie cieszyc! Wstaje wczesnie rano, wchodze na wage a tam 2,4kg mniej. W duchu mysle sobie hurrrra, bo wiem, ze nie moge tego wykrzyczec. Moj maz i dzieci jeszcze spia. Zadowolona wychodze z lazienki a moj Ambasador Silnej Woli (Maz) z usmiechem na twarzy pyta: --I jak? Odpowiadam: --Super! Znow mniej I co robi moj maz? Wyciaga z za plecow nowa sukienke i mi ja wrecza. Taka jak mi sie podobala... Czy potrzeba lepszego wsparcia i motywacji?...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Hanna...
16 lipca 2015, 11:30To bardzo miła reakcja. Gratuluję zbudowania tak wspaniałych relacji :-)
kachna_grubachna
27 czerwca 2015, 09:09bomba facet :) ile jesteście już razem?
aldinonia
27 czerwca 2015, 09:227 lat. Mamy dwoch synow - 5 i 2 lata
kachna_grubachna
27 czerwca 2015, 16:31pozostaje tylko pogratulować :)
aldinonia
27 czerwca 2015, 17:05Dziekuje:)
kinnkaa
27 czerwca 2015, 08:02Ekstra:) Muszę pokazać Twój wpis mojemu mężowi:))) hihi aczkolwiek sukienki kupiłam uż dwie na nową wage:) ale kupiłam ja, nie mąz:) Powodzenia
iwona.szczecin
27 czerwca 2015, 07:24Pięknie....cudownie pozytywny wpis...a mąż ...idealny...gratulacje