Dzisiaj bylam sie wazyc :). W ciagu 2 tyg schudlam 3 kg! jak zobaczylam na wadze 54 zamiast 57 to az sie zdziwilam :).
Szkoda tylko, ze mnie to tak nie cieszy... bo to wszystko bylo robione dla Jarka...cale te odchudzanie, cwiczenie bym bardziej mu sie podobala....a jego nie ma ;(
Dzis sie dowiedzialam, ze planowal oswiadczyny...jeszcze bardziej serce mnie zabolalo bo 2 tyg temu chcial w w czwartek juz stwierdzil, ze nie kocha...;(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aldane
10 marca 2012, 12:21do mnie nadal to nie dociera ..:( jak glupia mam nadzieje, zze przyjedzie ze prozeprosi tylko co mi po tym jak mu nie bede mogla zaufac i wierzyc?... mam metlik w glowie okropny od rana sie budze i placze tylko nie moge sie na niczym skupic :/
dziubek95
10 marca 2012, 12:17kochanie ;((( az mi sie lezka zakrecila jak pomyslalam jak musisz cierpiec ;(( przykro mi ale sie nie poddawaj ;* bedzie dobrze :) a odchudzasz sie tez dla siebie ;* wiec pomysl tez o tym ;p