Idzie dobrze: 79,9 kg :))) Podejrzewam, że największą zasługę w mniejszej wadze mają leki na nadciśnienie, bo moczopędne ;)), ale zawsze to coś!!! Byle dziś nie przesadzić z ilością i kalorycznością jedzenia! Bo na ćwiczenia dziś nie liczę, chyba, że tango z księciem małżonkiem (?)
Desperatka75
19 stycznia 2010, 14:41<img src="http://tmp3.glitery.pl/obrazki/18/62/3-Zima-zima-zima-1856.jpg"> Buziorki!
asyku
19 stycznia 2010, 08:42tango wskazane!!!!:))no i super:)buziaki<img src=http://www.madzik.pl/sheep/161.jpg>miłego dnia;))pa
maryna38
19 stycznia 2010, 08:37Tango????wow też bym chciała,ale mój hodowlany mężuś jakoś nie chce sie dać namówić na kurs tańca.