Tak wygląda pies od wczorajszego powrotu znad jeziora :)
My wyglądamy tylko trochę lepiej. Na wadze dziś niestety 8 mi uciekła, ale niedaleko i mam nadzieje, że w tym tygodniu znów ją dogonię. Za chwilę ruszamy do lasu, żeby przed najgorszym upałem zrobić przebieżkę.
Z przerażeniem dociera do mnie, że zaraz koniec laby a ja mam zaległości w robocie.
Dziś wieczorem czeka mnie już próba, po ponad tygodniu przerwy. Zbliża się koniec sezonu w filharmonii i ćwiczymy Missa pro Pace Feliksa Nowowiejskiego, a to nie jest łatwy utwór. We wtorek udzielamy się w Konfrontacjach Młodych Dyrygentów jako chór warsztatowy. W środę zapraszam na 18:00 na koncert do Ratusza: "Od Bogurodzicy do Mazurka Dąbrowskiego".
vita69
6 czerwca 2018, 14:56chyba to 8 zawitalo na chwile do mnie:)))))))))))))))))) ale już oddaję!!! ile ten twój psiak ma lat?
alam
7 czerwca 2018, 15:58Tak myślałam, że ta 8 gdzieś indziej była na chwilę potrzebna, bo ja byłam bardzo grzeczna ;) A mój Klusek ma dopiero 7 lat, a już pysk ma całkiem siwy.
vita69
8 czerwca 2018, 05:48Wygląda na starszego.....dlatego myślałam, że nie może tak długo dojść do siebie :))
Ta-Zuza
3 czerwca 2018, 16:14Mój pada identycznie po pływackim kontakcie z wodą:)
fiona.smutna
3 czerwca 2018, 11:24padł ;-) Moja Lara tak pada, jak wyjdziemy na spacer nad wodę ;-)