Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kijki NW


Nabyłam dziś drogą kupna w Lidlu kijki. Córka mnie namówiła: "Jak już śmigacie z Kluskiem po lesie, to róbcie to jak trzeba!" Nawet wypróbowaliśmy z księciem małżonkiem po południu. Krótko, tylko pół godzinki, bo się ściemniało, ale jak treściwie. 

Powiem wam: REWELACJA!!!  O, ja głupia mała ci...! Czemu żem wcześniej tego nie wypróbowała? Zatem będziemy śmigać, że ho ho, bo mamy dwa komplety. Oby jutro pogoda się za bardzo nie skiepściła.

  • Aldek57

    Aldek57

    23 marca 2014, 19:00

    Lubię kijkowanie od kilku lat z mężem,miłej niedzieli:))

  • Spychala1953

    Spychala1953

    23 marca 2014, 14:36

    Ja lubię biegać, ale myślę że pomału trzeba będzie odpuścić i skoro tak chwalisz kijki przerzucić się na nie. Mam nadzieję, że ślubny kiedyś do mnie dołączy ja łapka ruszy. Buziak.

  • baja1953

    baja1953

    23 marca 2014, 09:35

    Lubimy rowery...Wy polubicie kijki...:)) udanej niedzieli:))

  • joannab6

    joannab6

    22 marca 2014, 21:32

    No to śmigaj, śmigaj.... dla zdrowia i urody :) Pozdrawiam

  • aska73

    aska73

    22 marca 2014, 20:07

    lubię kijkowac i cieszę się, że skusiłaś się na nie. :)

  • mroowa...

    mroowa...

    22 marca 2014, 19:55

    Hahahahah dobre dobre:))) Kijki są świetne, też czasem lubię jako urozmaicenie od bieganka:)))

  • lovyourself

    lovyourself

    22 marca 2014, 19:00

    moi rodzice chodzą z kijkami, podobno trzeba to robić dobrze bo boli kręgosłup wpadni do mnie, potrzebuję oceny moich nóg, z góry dziękuję :)

  • baja1953

    baja1953

    22 marca 2014, 18:59

    No, to masz teraz( macie) nowa pasję:)) Miłego kijkowania, Alu:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.