Zapomniałam dopisać, że udało nam się z księciem małżonkiem potańczyć tango. Całą godzinę ćwiczyliśmy! Bardzo jestem z tego zadowolona, KM też, więc ustaliliśmy, że co wtorek po lekcjach tańczymy! Super!!! Bo niestety sporo się zapomina, a szkoda!
Dzisiaj mam radę pedagogiczną i potem zebranie z rodzicami, zatem wrócę późno i pewnie wykończona. Ponieważ blisko szkoły mieszkam, to wpadłam do domu i przejechałam już swój limicik na rowerku: 47 km.
Brzuszki chyba zrobię wieczorem, bo jeszcze szybki prysznic i lecę do szkoły.
Wieczorem chciałabym jeszcze poskracać spodnie, żeby zabrać je do Zakopanego :)))
Może się uda :))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mamagia
10 września 2009, 17:56za zapał do roweru. ja nie mogę się zmobilizować. Ciągle obiecuję sobie, że zapiszę się na siłownię, ale niestety sił mi brakuje aby tam dotrzeć i zmusić się do systematycznych ćwiczeń. Zastanawiam się nad kupnem steppera, może w domu będzie mi łatwiej. Pozdrawiam, Gosia.
wiesinka
10 września 2009, 14:30Dziękuję za tyle ciepła, jakie mi przesyłasz...
Desperatka75
10 września 2009, 11:32<img src="https://vitalia.pl/misie_pliki/mm1.gif"> Buźka!
malgocha0411
10 września 2009, 09:52Od ostatniego podssumowania przejechałam 70km więc do Ciebie mi pozostało jeszcze 75km może do końca tygodnia dojadę...Zmniejszyłam sobie regulacje na 3 prawie jak z górki i w ciagu pół godziny 13km o 3więcej i jestem mniej zmęczona ale czuję się jakbym oszukiwała...na razie tak zostawię potem zwiększę na 4 a potem dalej...pozdrawiam Gośka
gajka5
9 września 2009, 23:21że możesz z nim\'potańczyć" a reszta sama się ułozy. Domyslam się, że Ty jako ciało pedagogiczne bedziesz miała teraz sporo pracy, ale trzymam kciuki za organizację wolnego czasu. Buziaki
joanna1966
9 września 2009, 15:07co tam Zakopane! rada! brzuszki! TANGO z Księciem Małżonkiem!!! do ścieżki dzwiekowej z Zapachu Kobiety! Jezu! Alino Dziewczyno!!! to jest sens zycia, reszta niech sie wali w cholerę:)))))))))))))))))))))))))))
uleczka44
9 września 2009, 14:19to coś co ja mam już za sobą, ale jak czytam Wasze pamiętniki to moje zabiegane wiecznie dni mam przed oczami i nie chciałabym już do nich wracać. Ale to znaczy, że Wy jesteście jeszcze młode a ja już nie. Tanga z mężem Ci zazdroszczę. Ja uwielbiam tańczyć a mój mąż nic a nic.