Jakoś taka do niczego dziś jestem.
Ledwo przejechałam swoje 42 km i nie mam siły się ruszyć.
Dzisiaj w planie imieninki plenerowe, a pogoda jakoś ciut byle jaka :) Zimno, wietrznie i się chmurzy :((( A może tylko mi się wydaje, bo jeszcze nie byłam na dworze.
Wczoraj szanty mnie zawiodły :(( Nawet nie dotrwałam do końca. Krótko mówiąc: nie porwały mnie.
Wypiłam 2 piwka i ledwo dojechałam do domu. Koniec świata! Osłabłam, czy co?
Oczywiście po tym piwie zachciało mi się jeść, ale waga dziś bez zmian :)
Zobaczymy, jak będzie jutro po imprezce.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Justyna40
1 sierpnia 2009, 14:57nie szalej z tym jedzeniem ...Szkoda pracy !!!! , a piwo nie lepej zastąpić czerwonym winkiem ?
stanpis1
1 sierpnia 2009, 11:30piekne buciki poniżej, a jak podróż ?
maryna38
31 lipca 2009, 16:01Chciałam wcześniej Ci wysłać słoneczko i nie powiodło sie ,a teraz się podszkoliłam i proszę -na pocieszkę::::<img src='https://vitalia.pl/img204/9616/slonko.jpg' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>
ako5
31 lipca 2009, 15:39Dzisiaj chyna coś w powietrzu wisi... Jutro bedzie lepiej:)
maryna38
31 lipca 2009, 14:54DZIEWCZĘ NIE SMUĆ SIĘ .kAŻDY MIEWA LEPSZE I GORSZE DNI.bĘDZIE LEPIEJ,NOS DO GÓRY!!!!"C:\Users\Mariola\Desktop\slonko.jpg"
Desperatka75
31 lipca 2009, 13:56<img src="https://vitalia.pl/obrazki/211/37/2-yczoddechuprzez-w-822.jpg">