... i zapeszyłam dobrą passę :(
Na wczorajszy dzień spuśćmy zasłonę milczenia!
Po prostu za dużo jedzenia, za dużo picia. Masakra!
Waga rano 93,7 kg. Mam nadzieję, że ta nadwyżka to w większości jakieś złogi w jelitkach.
Ale dziś jest nowy dzień i nie ma, że się nie chce, albo coś boli!
Właśnie miałam udać się z powrotem do łóżeczka, poczytać, po prostu polenić się. Siadłam jednak na chwilę do kompa i gdzie zajrzałam?
Zmotywowałam się i idę zaraz pod prysznic i coś wymyślę sobie do roboty. Źle powiedziane: nie muszę wymyślać, bo gdzie spojrzę robota czeka, trzeba tylko sobie coś wybrać :)
Jestem już (a może dopiero) po śniadaniu: kaszka smakija z wiśnią i kromka chleba z żółtym serem
Powinnam sobie zaplanować, co dalej. Tak jest napisane w mądrych książkach. Ja jednak pamiętam, jak mnie strasznie dołowało to, gdy odstępowałam od planu. Wtedy od razu szłam na całość i zaczynało się znów obżarstwo.
Jak na razie działa sama myśl: "Ograniczaj ilość!" oraz "Jedz rozsądnie!"
I tego planu będę się trzymać!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiesinka
26 czerwca 2009, 18:01Witaj Skarbie..Już wysłałam zaproszenie..A gdzie Ty mi się podziewałaś przez tak długo?..Trzymam kciuki za powodzenie w trzymaniu się planu...A może by tak powrócić do nas na równikowy rowerek...Co?...he he he...Buziaki wielkie zostawiam...
kwiatuszek170466
26 czerwca 2009, 17:44Napisałam Wiesi .Plan masz super tylko wystarczy się jego trzymać.Tylko jak tutaj coś ograniczyć?Chyba zbyt dużo jedzonka wokół nas.Pozdrawiam
oficjalnaJ
26 czerwca 2009, 17:26nie jesteśmy stare, zamknął się tylko pewien etap, jeden z wielu w naszym życiu. :-)
stanpis1
26 czerwca 2009, 15:18"Z każdym dniem dusza ludzka budzi się na nowo". Co do diety to oczywiście regularne małe posilki co 3 godziny i picie wody - teraz w wakacje to dla nas mozliwe, więc gubmy te kilogramy - z rozsadkiem i na stałe.
asyku
26 czerwca 2009, 13:15no nie wiem?????czy jest jakiś fanklub..oj miło mi bardzo .Ja taki z natury człowiek jestem ...optymistka .dziękuje za miłe słowa:)Ja tez mam zastój ,ale zaczęłam ćwiczyć to zobaczymy po obwodach jak mi idzie????.Trzymaj się dzielnie!!buziaki weekendowe<img src=https://vitalia.pl/gify03/lato/pies.gif>pa;)
oficjalnaJ
26 czerwca 2009, 12:08czasami najlepszym planem jest brak planu :-) Miłego dnia.