Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek




Chyba łatwiej się odchudzać niż żyć.
Tak mnie jakoś naszło. Czyżby miesiączka się zbliżała?
Waga nieznana, wczoraj było ok z dietką i ruchem: 1600 kcal pochłonięte, 844 spalone na rowerku. Punktowo: max.
Dziś jakoś nie mogę zmobilizować się a przydałoby się wyprodukować trochę endorfinek, bo jakiś płaczliwy nastrój mam.
Szukam dziury w całym?
  • szukammotywacji

    szukammotywacji

    13 lipca 2012, 12:19

    ja po @ mam płaczliwe dni...poćwicz na przekór samej sobie - pomaga na endorfinki i będziesz z siebie dodatkowo zadowolona :-)

  • gzemela

    gzemela

    13 lipca 2012, 10:05

    To zależy od dnia ;) Miłego weekendu!

  • patih

    patih

    12 lipca 2012, 21:01

    bardzo łądna aktywność

  • ania9993

    ania9993

    12 lipca 2012, 19:20

    no tak-czas przedmiesiaczkowy jest do luftu! trzeba przeczekac A rowerek nie pomaga ci w wydzielaniu endorfin?

  • mikelka

    mikelka

    12 lipca 2012, 14:22

    bedzie lepiej! glowa do gory! buziak :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.