Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pada




Mnie ten problem nie dotyczy, ale synka na pewno.
Wczoraj spędziłam z córką bardzo miły dzień. Wybrałyśmy się do miasta, trochę połaziłyśmy po sklepach. Zjadłyśmy bardzo zdrowy obiadzik: zestaw surówek, cycki i cukinie zapiekaną z pieczarkami. Nabyłyśmy drogą kupna nowe klapeczki na basen. I na ten basen się wybrałyśmy. Zaliczyłam 50 długości Przy okazji wykupiłam nowy karnet.
Potem pojechałyśmy na Starówkę, zgodnie stwierdziłyśmy, że zasłużyłymy sobie na dobrego loda sorbetowego. Spotkalłyśmy znajomych, który akurat wybierali się do Spichlerza na spektakl "Kantyczka" młodzierzowej grupu "I cha cha". No to się dołączyłyśmy. Bardzo się nam podobało. Potem w amfiteatrze był koncert Eweliny Saszenko z Litwy pt. Hymn życia i miłości według Edith Piaf" z okazji Międzynarodowego Spotkania Uniwersytetów Trzeciego Wieku. W końcu muszę się rozeznać w tym, co niedługo będę robić
W trakcie koncertu zjadłyśmy kilogram czereśni, mniam.
Po powrocie w domu zjadłam jeszcze banana, twarożek wiejski i nektarynkę.
Dziś waga bez zmian. Ale wstałam głodna bardzo. Na początek wsunęłam banana, bo nie chciało mi się jeszcze nic robić. Jak już wszyscy wstali nasmarzyłam placuszków ze swieżymi jabłkami, kwaśnymi jak cholera. Takie do placuszków najlepsze! Też ich zjadłam i to chyba za dużo
  • mikelka

    mikelka

    4 lipca 2012, 07:10

    mam 2 corki nastolatki..gdy wybieramy sie do miasta mamy podobny repertuar i puste portfele (pozniej)hihihi ..co do placuszkow palce lizac .pozd

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    3 lipca 2012, 18:33

    fajnie spędziłaś dzień :) super :)

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    3 lipca 2012, 16:24

    Przeczytałam, że miałaś urodziny. Wszystkiego najlepszego!

  • ania9993

    ania9993

    3 lipca 2012, 15:07

    placuszki pycha-moja tesciowa robi smacznie. widze ze sie niezle ukulturalniacie z corcia:)

  • szukammotywacji

    szukammotywacji

    3 lipca 2012, 14:36

    staram się nie gotować i nie smażyć rzeczy, które wiem że mi smakują a nie są wskazane podczas diety... czasem lepiej poczekać aż nauczymy się odmawiać same sobie...

  • wandalistka

    wandalistka

    3 lipca 2012, 14:17

    ..... a już miałam cie pochwalić, ze tak wzorowo jesz:D trzeba było nie robic placuszków:))

  • gzemela

    gzemela

    3 lipca 2012, 13:19

    Oj, pewnie też bym się nawpychała ;) Uwielbiam racuszki z jabkami.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.