Ledwo zaczęłam się do niego przygotowywać a już dawno po
Nie wyrabiam na zakrętach. Ma wrażenie, że czas przyspieszył i na dodatek wszystkie roboty się spiętrzyły. Nawet podczas porannego pedalenia nie mam czasu na Was, tylko sprawdzam kartkówki i prace klasowe.
Jedynie staram się nie odpuszczać w "wiadomej nam sprawie".
Zaliczyłam w tym tygodniu pierwszy basen w tym roku, w czwartek wprawdzie nie pedaliłam rano, ale za to było tango z księciem małżonkiem. Niestety był również kawałek torta, ale zamiast obiadu.
Jedzeniowo jeszcze nie jest całkiem dobrze. Słodycze odstawiłam, ten tort to była mała wpadka
Ciekawam poniedziałkowego ważenia, gdyż twarda jestem i nie ważę się już codziennie