Nie wiem, co o tym sądzić, bo z pewnym niedowierzaniem ujrzałam dziś na wyświetlaczu 85,6 kg. Stawałam parę razy, ale się nie zmieniło, było nawet raz 85,2. Ja wszystko rozumiem, gdy waga grozi paluszkiem po 2 dniach i pokazuje więcej, ale 2 kg mniej w ciągu 3 dni?!!
Albo to było jakieś zatrzymanie wody, albo wadze trzeba wymienić baterie
Nie, żebym się zmartwiła, ale wiem, że po takich "sukcesach" mogę jutro zobaczyć 2 kg więcej. A to już nie jest motywujące!
Nie powiem, grzeczna byłam: dietkowałam, codziennie jeździłam na rowerku, nawet mało leniuchowałam, raczej całymi dniami krzątałam się w domu, bo jakoś tak czuję mocno, że do końca urlopu zostało tyle co nic, a tu tyyyle do zrobienia. Od września na chałupę zostanie znów niewiele czasu, w zasadzie zero.
W tym tygodniu mam w planach mycie okien i ogólne sprzątanie. Jak tak się rozejrzę po meblach i ścianach, widzę, że wszystko jest obsrakane przez muchy. Wystarczy balkon otworzyć, a już ich w domu pełno. Nic nie pomaga. No może jedynie zwykłe lepy, ale one obrzydliwie wyglądają
Są jeszcze takie płytki, które coś tam wydzielają, że muchy i inne robactwo padają "jak muchy"
. Do końca nie jestem jednak pewna, czy to nie działa też trująco na innych domowników z rodziny homo sapiens.
uleczka44
22 sierpnia 2011, 08:26Ja tez zawsze patrzę z niedowierzaniem na takie ogromniaste spadki, bo na rozum ich ogarnąć się nie da. Ciesz się chwilą, nie martw, jak waga oprzytomnieje, rób swoje. Te porządki w domu to bardzo dobry spalacz kalorii.
joannab6
21 sierpnia 2011, 21:43pogratulować :) Jak poskaczesz po oknach na pewno jeszcze coś spadnie.Powodzenia
elasial
21 sierpnia 2011, 11:51idziesz w dobrym kierunku. Sama wiesz jak jest ,więc umiarkowany optymizm- zeby go starczyło w razie gdyby jutro nieco przybyło. Te wagi - to one jakieś spryciarskie studia kończą ,zeby zaskakiwać wiecznie odchudzaczy.... Ale spadku gratuluję z całego serca.
gajka5
21 sierpnia 2011, 11:33No widzisz, czasem tak jest, że waga pokazuje więcej czasem mniej, dlatego może warto ważyć sie raz w tygodniu, ale sama wiem jak kusi sprawdzic ile ubyło. Ciesze się z Twojego pomyslnego wyniku i oby tak dalej.
mmMalgorzatka
21 sierpnia 2011, 11:27spadku wagi. ja mam w oknach siatki. i nie wlatują....
dior1
21 sierpnia 2011, 10:58cieszę się razem z Tobą....... moja waga jest be........ całuski