To ja tak wyglądałam po dzisiejszym ważeniu
No ręce opadają na tą moją wagę, wredotę! Waga 80,8 kg. Precz, ode mnie, siło nieczysta!!!! Słoneczko świeci a tu takie bałwany!!! Ja im jeszcze pokażę! Nie dam się tym razem!
Wczorajszy bilans kaloryczny nie był taki najgorszy, ale treść już niekoniecznie. Rano na śniadanko mały omlecik z powidłami, po basenie poszliśmy do Greka i ja wzięłam tylko sałatkę grecką z kurczakiem, mniam. Tylko potem nie było już tak pięknie
Mieliśmy godzinkę do filmu i niestety skusiłam się na trzygałkowego loda. Wprawdzie same sorbety, ale jednak. W porze kolacji zawitaliśmy do teściów i tam wtranżoliłam 2 kawałki ciasta. Ech, nałogowiec słodyczowy jestem i tyle. A świnka głoduje!!! Jak tak dalej pójdzie, to jutro nie dostanie nawet premii za spadek co najmniej 0,5 kg przez tydzień. Chyba, że dziś będę wzorową odchudzaczką. Muszę!!!!
A może to jakieś dziwne zatrzymanie wody, bo rączki jakieś takie opuchnięte. Ale dlaczego? Lady Red jeszcze daleko
Malgoska39
27 maja 2011, 11:50czekam na 7!!!!!!!!!!!!!!!!
JOLENDA
31 października 2010, 19:05Moja waga też wycięła mi numer, ale damy radę...
uleczka44
31 października 2010, 17:35Spuściłaś 7 z oka wcinając ciasto u teściowej i masz takie skutki. A mówiłam trzymaj mocno. A teraz do poprawki. Nie ma rady. Droga do celu jest tylko jedna.
asyku
31 października 2010, 17:26ale wróci ,zobaczysz ,ze wróci .I będzie się kajać ,że na chwilkę Cię zostawiła:)....ja dzisiaj pojadę chyba 40 km???,no tak!!!!koniecznie;))pozdrawiam niedzielnie PA:)
paskudztwoo
31 października 2010, 12:22co za wredna ósemka i jaka niewychowana, nie chca ja a sie pcha
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
31 października 2010, 10:54Miłego dnia