alam
kobieta, 57 lat
Olsztyn
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A życie toczy się dalej....
11 kwietnia 2010
Wczoraj te straszne wiadomości nie chciały do mnie dotrzeć. Nie mogłam ich przyjąć do świadomości, że zdarzyło się to naprawdę. Już raz tak miałam, gdy patrzyłam na zawalające się bliźniacze wieże a dużo wcześniej również wtedy, gdy w katastrofie samolotowej zginęła Anna Jantar. A ile było innych katastrof??!!! Tych wielkich i tych całkiem osobistych...
Zatrzymujemy się na chwilę zadumy, zachowujemy wspomnienia gdzieś w zakamarkach naszego serca, żeby wrócić do nich w dobrej czy złej chwili. Najczęściej złe wspomnienia blakną. I dobrze!!! W takiej chwili, jak teraz też warto powstrzymać się od animozji! Jak widać po komentarzach w internecie, nie wszyscy to potrafią. Przykre, że oni też chcą by nazywać ich Polakami...
A życie toczy się dalej.
Ponieważ syn się przeziębił zrezygnowaliśmy z basenu. Może pojechalibyśmy bez niego, gdyby nie wydarzenia wczorajsze i odwołanie wszystkich imprez w tym i milongi. Przygniotła nas ta tragedia...
Ale wieczorem udało już mi się zmobilizować przynajmniej do pojeżdżenia 1,5 godz. na rowerku. Dietkowo jakoś nie mpogłam powstrzymać się prze podjadaniem. Niby nie było źle, ale dobrze też nie. U teściowej załapałam się jeszcze na jakieś resztki pysznego keksa.
No i dzisiejsza waga gorsza niż wczoraj, ale lepsza niż w poświąteczny wtorek: 79 kg.
Pasek zmieniam w poniedziałki i mam nadzieję, że będzie ciut lepiej.
Muszę się zmobilizować również do innego rodzaju ćwiczeń oprócz rowerka. Trzeba przeprosić hula hop i ćwiczenia dywanowe, bo im więcej mięśni, tym metabolizm szybszy!
Nie chcę za bardzo ograniczać jedzenia, bo lubię jeść i wiem, że potem czeka mnie jojo.
Chociaż powinnam jeść więcej warzyw a mniej słodyczy.
Dziś czeka mnie sterta prasowania i nie ma wymówek, bo moim chłopakom pokończyły się koszulki. A i ja mam pustki w szafie.
malgocha0411
12 kwietnia 2010, 08:58...no właśnie życie toczy się dalej...pozostanie pamięć ...
paskudztwoo
12 kwietnia 2010, 05:56no w, a komentarze w necie sa czasem bezlitosne, az wstyd to czytac, przeciez to byli czyjis rodzice, dziadkowie, dzieci, zone męzowie....:(
jbklima
11 kwietnia 2010, 23:08żal wielki i wspólczucie.....dla ludzi , rodzin ......nie mogę jednak znieść tej obłudy i zakłamania..polityka....za chwilę ..zycie potoczy sie swoim torem g.
delicja78
11 kwietnia 2010, 11:52ładnie to napisałaś... uświadomiłam sobie,że niecałą godzinę po katastrofie mam już wszystko na ekranie,że walące się wieże czy wojnę w biesłanie oglądam on line,na żywo...przedziwny ten świat...ale racja ,trzeba do przodu,miłego prasowania:)
basia1234.zabrze
11 kwietnia 2010, 11:39ŚWIATEŁKO PAMIĘCI OFIAROM KATASTROFY SAMOLOTU PREZYDENCKIEGO ORAZ PREZYDENTOWI POLSKI I JEGO ŻONIE. NIECH SPOCZYWAJĄ W SPOKOJU.