Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dopadło mnie zmęczenie i zniechęcenie
24 marca 2010
Wczoraj po próbie padłam... Zero rowerka, dobrze, że była chociaż godzina tanga z księciem małżonkiem. Fajnie nam się tańczy!!!! Chyba zmęczenie wiosenne mnie dopada...
Godzina tanga z małżonkiem w jeden dzień? Ja przez trzydzieści kilka lat z moim małżonkiem nie jestem pewna, czy przetańczyłam więcej niż godzinę. I to jest dopiero wynik!
Isabel1973
24 marca 2010, 07:39
peleton czeka:)) ja na marnym 58 miejscu....ale kręcę ile wlezie:)))
paskudztwoo
24 marca 2010, 20:47oj jak ci zazdroszcze tych tanców, a teraz dopeiro patzre ze ty z olsztyna a to przeciez teren gdzie sa najlepsze szkoły tansca, buuuu ja tez chcee
uleczka44
24 marca 2010, 09:44Godzina tanga z małżonkiem w jeden dzień? Ja przez trzydzieści kilka lat z moim małżonkiem nie jestem pewna, czy przetańczyłam więcej niż godzinę. I to jest dopiero wynik!
Isabel1973
24 marca 2010, 07:39peleton czeka:)) ja na marnym 58 miejscu....ale kręcę ile wlezie:)))