Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy dzień, wyzwanie 7 tygodni - chociaż parę
zrzuconych kilogramów:)


Dziś śniadanie perfekcyjne 8:00: jajecznica z 3 jajek plus łyżka siemienia lnianego, łyżka otrębów i trochę szczypiorku. Przed śniadaniem szklanka ciepłej wody z cytrynką i kawka z mlekiem. Po wczorajszym obżarstwie brzuch mnie rano tak bolał jak nigdy, jak można sobie robić taką krzywdę jak wygrać z tym co każe robić mózg, wczoraj mąż sam mi powiedział żebym schudła to już miłe nie było, ja mu jeszcze pokaże!!! tak łatwo się nie poddam on z natury nie miał i nigdy nie będzie miał problemów z jedzeniem bo od zawsze był wręcz chudy a ja w dzieciństwie pulchniutka potem w podstawówce i liceum wieczna walka z wagą która doprowadziła do wagi dużo poniżej 50 kg a teraz po 2 ciążach dużo powyżej 60 kg :( pozdrawiam wszystkich i życzę udanego i słonecznego dnia a także lekkich (oczywiście nie do przesady) posiłków, braku bólu brzucha rano czy wieczorem,, marzę aby kiedyś nie myśleć w ogóle o jedzeniu nie ważyć się co chwile, po prostu cieszyć się życiem!!!!!!!!!

  • Anula.lula

    Anula.lula

    8 maja 2015, 17:34

    Hej, trzymam kciuki...ja po dziecku nie odzyskałam chudego brzucha....ale ja na przykład nienawidziłam ćwiczyć od zawsze- ale to się zmienia. Najważniejsze to pokonać myślenie o głodzie.

  • mamba1990

    mamba1990

    8 maja 2015, 10:47

    Nie martw się =) Ja jeszcze nie mam dzieci a waże prawie 64 kg=) i też ciągle od liceum walcze z tymi kg=) Ale akurat mój narzeczony to czy waże 57 czy 67 to dla niego różnicy nie ma=) albo tego nie widzi albo chce być miły..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.