Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wszystko sie we mnie gotuje
23 października 2012
i czuję ze jak nie wybuchnę , któregoś cudownego dnia to wzrokiem porozkładam na łopatki lub co gorsza może wiecej :( Mam serdecznie dosc mojej pracy , no moze pracy nie ale szefowej i jej pustej jak nie wiem co zadufanej wszystkowiedzacej coreczki, ktora probuje menadzerowac a w sumie gówno robi:( przepraszam za słowa ale to mi ulge przyniesie.....ma towar szczedzi kasy a sama obkupuje sie od stop do glowy - mamy pazdziernik a ona ma juz 4 pare kozaków- sredni 500-800 za pare:(a klijentom opowiada jaki to kryzys mamy MASAKRA brak mi slow normalnie, czlowiek tyra jak osial i nawet slowa dziekuje nie uslyszy tylko ze jest zle , tragicznie , beznadziejnie
Julia551
23 października 2012, 14:05No właśnie tak jak piszą-bogatemu zawsze mało i mało-studnia bez dna.Ale się nie przejmuj pokaż im,że jesteś niezależna!
kobraaaa
23 października 2012, 11:45olej głupią lafirynde_córcie ,półmózga zapewne chyba nic bardziej nie wkurza jak okazany brak zainteresowania, traktuj jak powietrze i głowa do góry :) kasa to nie wszystko liczy się wnętrze i to co w czym jesteś od niej lepsza a jak znam życie to do pięt Ci nie dorasta.
Brylantovaa
23 października 2012, 09:48Bogaty zawsze będzie marudził że ciągle ma mało .... jak bym widziała swoją byłą szefowe =D
malinkapoziomka
23 października 2012, 09:42oj! Łączę się w tym Twoim szale. Ja się dowiedziałam, że w mnie na głupkowate szkolenia kasę podostawali a mi odmówili bo kryzys .wrrrrr! trzymaj się i olej ich, rób swoje i tyle!