Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
330 dzień na SD


W tamtym tygodniu byłam na ćwiczeniach, które nazywają się na "płaski brzuch", Na początku zastanawiałam się czy nie pomyliłam zajęć i godziny - bo tak intensywnie były zajęcia prowadzone z szczególnym uwzględnieniem mięśni nóg. Po - czułam się jak przejechana walcem. Do dziś przy chodzeniu czuje nogi i generalnie wszystkie mięśnie mnie bolą bardzooooo:DChodzę do klubu dwa razy w tygodniu po 1,5 godziny. Najpierw 0,5 godziny rowerek potem zajęcia. 

Wczoraj byłam też na nartach. Tylko dwie godziny - ale zawsze to spalone kcal i trening pupy i ud:D Nie mówiąc o aurze nart i widokach i w ogóle:D

Buziaki:*

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    15 lutego 2017, 15:18

    Ja w piątek dałam popis na w-fie ćwiczyłam równo z dziecmi za to przez weekend chodziłam jakby mnie samochód trzepnął. Tak mnie wszystkie części ciała bolały.

    • Ajmmj

      Ajmmj

      15 lutego 2017, 20:50

      Zakwasy:)

  • Jana82

    Jana82

    14 lutego 2017, 08:48

    mmm super! Tak się cały czas zastanawiam czy w miom napiętym grafiku znalazłabym chociaż godzinkę na ćwiczenia w klubie, ale heh... ciężko! A zakwas... ja je uwielbiam (abstrahując od bólu) bo świadczą o tym, że coś tam jednak jest!!! ;)

    • Ajmmj

      Ajmmj

      14 lutego 2017, 09:39

      Przyznam się, że muszę się zmuszać do tych wyciskających pot - zajęć. Ale wiem, że to tylko dla mojego dobra. Więc idę. Po - jestem cała happy. Przed - marudzę, że hej!

    • Jana82

      Jana82

      15 lutego 2017, 10:47

      no właśnie wziąć się w garść :/ otóż to ;P

  • karioka97

    karioka97

    13 lutego 2017, 17:44

    jak zwal je tak zwał grunt ze zakwasy są :)

    • Ajmmj

      Ajmmj

      13 lutego 2017, 18:56

      Oj są są :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.