Czas leci jak wariat, a ja mam tylko czas na poczytanie co u Was.
Najczęściej jest wtedy ze mną przy komputerze mój młodszy synek i z upodobaniem "umila" mamusi korzystanie z internetu - wyłącza monitor, wspina się na biurko, siada na nim zasłaniając mi ekran i przekrzywiając zalotnie główkę mówi: "ne?" co oznacza że tego nie wolno robić :)
Teraz przeżywam szał owocowy: truskawki, porzeczki, jagody, maliny hmmmmm pyszniutkie! na sto różnych sposobów: w deserach jogurtowych, galaretkach, muffinkach i prosto z miseczki :)
tak więc spadek wagi na razie nie jest priorytetem choć o nim nie zapominam :)
A jak u Was?
cieszycie się latem?
Ja tak - nareszcie mogę ubrać się i wyjść z domu w każdą pogodę nie przejmując się że jest gorąco i trzeba pokazać więcej ciałka :)
dziękuję za odwiedziny :)
A! gazetkę zdobyłam dzięki Mamie :))
dzięki że pamiętaliście o mnie!
miłego dnia!
MUFFINKI
NIEDIETETYCZNE I UWAGA! - WCIĄGAJĄ
Piekarnik nagrzać do 180 stopni i przygotować 2 miski
porcja na 12sztuk
W pierwszej misce wymieszać suche składniki:
2,5 szklanki mąki (ja daję pół na pół z otrębami)
1/2 do 3/4 szklanki cukru(ilość zależna od dodatków)
szczypta soli
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia lub sody
ew.1 łyżeczka cukru waniliowego
W drugiej misce wymieszać mokre składniki:
100 g masła rozpuszczonego wcześniej lub oleju 100ml
1 szklanka mleka lub jogurtu lub kefiru lub maślanki(jeśli jogurt jest gęsty to
można dodać jeszcze 1/4 szklanki)
2 jajka
Do miski z suchymi dodać mokre
i ew.dodatki (tu pole do popisu)
wymieszać wszystko szybko i byle jak,
tylko do połączenia się składników.
Piec ok.20-25 minut.
Słone tak samo tylko duża szczypta soli i bez cukru oczywiście ale za to można
dodać zioła mniej lub więcej(suszonych mniej,a świezych więcej) zależnie od
uznania.
Dodatki:
Owoce drobne albo większe ale pokrojone na małe kawałki ilość: 1-1.5 szklanki
Rodzynki:1/2 szklanki
Inne bakalie czyli orzechy różnego rodzaju:1-1.5 szklanki
Ser biały:20-30 dkg rozgnieciony widelcem i wymieszany z 1 jajkiem oraz 2
łyżkami cukru jeśli na słodko,albo z ziołami jak na słono
Nutella:jedna szklanka,oziębiona wcześniej w lodówce conajmniej 1 godzinę
Kruszonka:1/3 szklanki mąki+czubata łyżka miękkiego masła+2 łyżki drobnego cukru
Czekolada:1 tabliczka 100 g pokrojona na małe kawałki
Kakao:2-3 łyżki
Ser:ok.100-150 g starty na tarce jarzynowej lub pokrojony ma malutkie kawałki
Feta:100-150 g pokrojona na małe kawałki
Szynka lub bekon:100-150 g w małych kawałkach
Oliwki:100-150 g posiekane
Papryka:1 sztuka pokrojona w drobną kostkę
Cebula:1 duża pokrojona w kostkę i przesmażona
Zioła:świeże 1-5 łyżek posiekane,suszone 1-2 łyżeczki
moje ulubione to z gruszkami i cynamonem
oraz ostatni hit z porzeczkami
piecze się je w specjalnych blachach z otworami, do których się wsadza papilotki (takie papierowe osłonki)
MadziannaM
6 lipca 2009, 13:39U mnie z komputerem jest to samo, przychodzi Danielek i mówi "teraz ja siedzę " no i tyle ;) Też uwielbiam jagody maliny itd, w ogóle bardzo lubię chodzić do lasu, żeby te jagody (grzyby) pozbierać :)))
iwagez
4 lipca 2009, 22:50owoce sezonowe to to co najlepsze.mialam wrocic do SB ale poczekam az minie sezon na truskawki, maliny i czeresnie hihihihi. mufinki -narobilas mi smaka.jakie dodajesz otreby???????
agonia65
4 lipca 2009, 20:05Ja też jem owoce i cieszę się, że jest ich taki urodzaj:) Muffinki wciągają, masz rację:) Buziaki
trinity801
3 lipca 2009, 22:22Ten przepisik na muffinki to ja znam, tylko że zamiast zwykłej mąki dodaję pełnoziarnistą i robię bez cukru - owoce zastępują mi cała słodycz.... A są naprawdę pycha :) Teraz mam ochote na wytrawne, z papryką i ziołami szczególnie ;-P
asyku
3 lipca 2009, 10:28Do mojego ulubionego serka;)dodaje :sałatę lodową(bardzo mi smakuje),paprykę,ogórka kiszonego ,szczypiorek...właściwie wszystko to co lubię ,troszkę solę pieprze i ..wcinam!!!super lekkie jedzonko:)spokojnego weekendu<img src=http://www.madzik.pl/dolsy/divas/diva15.gif>pa;)
Ebek79
3 lipca 2009, 10:25Uwielbiam, te wszystkie pyszności owocowe. Szkoda, że truskawki się skończyły. Maliny dopiero u mnie dojrzewają, a porzeczki już są. Ostatnie dni obżerałam się czereśniami, mmmm.... pycha. Miłego weekendu Majeczko!
coconue
3 lipca 2009, 09:32a u mnie katastrofalnie! niestety! masakra totalna! dobrze ze Tobie idzie swietnie!
wieslawatokarska
3 lipca 2009, 07:10Ślicznie wyglądasz . A owoce są smaczne zdrowe i można nimi zstąbić słodycze. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
dorothy76
2 lipca 2009, 19:53Tak, owoce latem to najlepsza rzecz jaka mogla nas spotkac... Ja jestem na etapie jedzenia arbuzow, melonow, czeresni , brzoskwin i moreli. Te teraz kroluja u nas. Gdyby nie dieta Vitalii to mysle ,ze jadlabym non stop owoce. Ale coz , trzeba sie jakos powstrzymywac od nadmiaru.. Zycze udanego wieczorku. buziaczki <img src=http://membres.lycos.fr/joss747/s_f_01_807_01_02.gif>
Ohyda
2 lipca 2009, 15:57Fakt, czas leci jak wariat, ani się nie obejrzymy, jak już będzie jesień i po truskawkach. ;> Muszę przyznać, że wyglądasz świetnie, gratuluję sukcesu! Cieszyć się latem cieszę, ale upał psuje mi to pozytywne wrażenie, za gorąco na rower i inne aktywne formy spędzania czasu (no, z wyjątkiem pływania, ale stroju kąpielowego na razie brak), a leżeć plackiem w słońcu... E, to nie dla mnie. ;>
airii
2 lipca 2009, 14:14tez uwielbiam owocki:) kulko kurcze wcale nie są takie tanie :( a ja bez kasy;/
ajrin4
2 lipca 2009, 13:57Też życzę ci miłego dnia:) A co do przegonienia - to raczej nie wchodzi w rachubę... Bylebym dotarła do 70-tki... Popieram: owocki są pyszne, a muffinki... tuczące!!!! Jednak bardziej polecam muffinki niż np. babeczki z bita śmietaną i owocami:))))
mala1616
2 lipca 2009, 13:43Tak jest strasznie goraco:)I w tym roku jako tako mozna wiecej ciałka pokazac:)A moge dostac pzrepis na mufinki?bo uwielbiam wszystko co jest z owocami:):):)