Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Optymistycznie...


Bardzo rzadko zdarza mi się dodawać wpis..., no cóż nie wszyscy maja taką potrzebę. Dzisiaj akurat mam chwilę i ochotę, aby pochwalić się moimi małymi sukcesami. Widzę już 60 kg na wadze :) Ta liczba kilogramów była dla mnie zawsze graniczna...i powyżej 60 nie pozwalałam sobie. Ale po ciąży coś się zmienia, więc ostrzegam kobiety, zwłaszcza te, które szybko przestają karmić piersią - organizm jeszcze pracuje na innych obrotach i nastawiony jest na magazynowanie tłuszczu, trzeba naprawdę uważać!
Poniżej 60 kg ważyłam jeszcze na początku 2010 r., więc już bardzo dawno temu! Dlatego właśnie tak czekam piątkę z przodu :) będzie to dla mnie ogromna nagroda i motywacja do dalszej pracy nad sobą, a z wiosną jakoś tak już z górki. W pierwszym tygodniu diety byłam chora, ale dałam radę, później były święta - też się nie złamałam, więc dobrze mi idzie.

Ludzie mi zaczynają mówić...ale schudłaś...to bardo miłe :) Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.