Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień czwarty
23 lutego 2012
W kuchni własnie gotują się zrazy dla rodzinki, no a dla mnie mrożone warzywka:) Pół tygodnia diety za mną. Pełna zapału pilnie wszystkiego się trzymam i nie marudzę. Wczoraj było fajnie bo z racji środy popielcowej wszyscy pościli a nie tylko ja!!! Dzisiaj nieśmiało weszłam na wagę i coś tam drgnęło w dół. Zobaczymy jak będzie na oficjalnym ważeniu w sobotę. Wg planu mam tracić 0,7 tygodniowo ale myślę że będzie więcej:)
Nie waż się za czesto ;) i wybierz dobrą wage... ja zamówiłam nową i zaczynam z 80 a nie 78... i nie zbadam dokładnie w tym tygodniu ile schudłam... Ale tak jak Ty nie poddaję się:) trzymam kciuki, powodzenia
Nika35
23 lutego 2012, 14:46Nie waż się za czesto ;) i wybierz dobrą wage... ja zamówiłam nową i zaczynam z 80 a nie 78... i nie zbadam dokładnie w tym tygodniu ile schudłam... Ale tak jak Ty nie poddaję się:) trzymam kciuki, powodzenia