Hej kochane moje :-)
Tak sobie myślę, że fajnie Was mieć. To jakaś forma terapii też na pewno. :-)
A dziś dzień minął mi na gotowaniu, praniu, sprzątaniu, zakupach, spacerowaniu a więc codzienne emocjonujące zadania ;-)
Dietowo dziś 100% i to był wyczyn bo apetyt szalał na najwyższym poziomie ( już to zaobserwowałem, że zawsze na drugi dzień po ćwiczeniach włącza mi się ssanie), ale twarda byłam i wytrwala. Inna sprawa, że jadlam naprawdę smakowicie :
Jutro lub pojutrze przyjeżdżają goście, a na pewno jutro mężulek wraca.
Także jakoś daję radę, mimo, że bywają chwilę gdzie kuszą inne Rzeczy. Ale zaraz święta i żurek :-)
Buziaki. Dobrej nocy.
Anulka_81
23 marca 2016, 22:33Super jadłaś;-))) buziaki!