Witajcie słoneczka ;-)
I znów weekend minął za szybko. A taka dzisiaj piękna pogoda była :-D
Byliśmy rodzinką w parku na spacerze, poza tym dzień minął na zwykłych obowiązkach.
Muszę Wam powiedzieć, że dumna jestem z siebie ze to juz jakiś etap za mną. Widzę u siebie zmianę więc cieszę się że wytrwałość przynosi efekty, ale mam chwilę słabości kiedy walczę sama ze sobą. Dziś na przykład kusił mnie kabanos, ale powstrzymałam si
Tłumaczę sobie, że przecież i tak kiedyś zjem tego kabanosa. Narazie jednak muszę się skupić żeby odchudzić się z tego co przez lata nagromadzilam i nauczyć jeść zdrowe porcje.
Tkaże staramy się dalej i każdego dnia coraz bliżej jesteśmy naszych marzeń.
Dziś dieta na 100% a jadlam tak:
Ś: dwa razowe z twarogiem, papryka i ogórkiem
IIŚ. Banan i chrupki kukurydziane
O: pieczony łosoś, makaron penne i surówka z kiszonej
P. Jablko i jogurt piątnicy
K. Sałatka z brokułow, sałaty, sera foty, koperku, jogurtu i czosnku
majkapajka
7 lutego 2016, 23:50Mnie tez dzisiaj po kolacji juz kusil ser plesniowy - normalnie jakby sie na mnie gapil i wolal ;) i tez sie nie dalam i teraz jestem juz w lozeczku dumna jak paw ze tylko szklanke wody wyzlopalam ;)
Anulka_81
7 lutego 2016, 23:21Fajne jedzonko, i brawa za wytrwałość!!! Jesteś dzielna, mega!!! buziaczki! pozdrawiam serdecznie!