Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: powoli, powoli...
25 maja 2009
Witam Was! U mnie "średnio na jeża" - waga leci powoli w dół, ale spada /teraz 77,9 kg/. Trzymam się dzielnie /choć w weekend miałam kilka zachcianek - oparłam się/. Ale zrobiłam sobie w weekend rarytaska! Wreszcie pozwoliłam sobie na owocki, a dokładnie PYSZNE TRUSKAWY!!!
Rozdrobniłam je, tak by puściły sok, dodałam słodzik, maślankę i oh! palce lizać!!! Dziś też "zaszaleję"! Jednak nadal trzymam się diety wysokobiałkowej, bo do 20 czerwca muszę schudnąć najwięcej /bo czeka nas to wesele!/. O dziwo prawie codziennie też ćwiczę! Trzymam za siebie i za Was kciuki! Pa!
Tosia81
28 maja 2009, 06:33za dlasze sukcesy