Moja przeklęta waga stoi już prawie dwa tyg. mam już dośc tego przestoju buuuu..chce wkoncu zobaczyć 8...z przodu ...ćwicze dieta zachowana w 100% więc co jest do cholery no pytam co? Zaczyna mnie to juz demotywować ale nie dam się skubanej oj nie!!!! W najblizszych dniach zwieksze ilośc ćwiczeń i trochu ogranicze jedzenie do minimum .....i waga musi pójsc w dół!!!!!!!!!!Dzisiaj zjedzone śniadanie mała bułka cebulowa z serkiem fromage ...obiad mała porcja sałatki pekin+1 mały pomidor+pół ogórka zielonego+łyzka kukurydzy +przyprawa i łyżka oleju.....kolacja planuje 200ml maslanki żórawinowej i to tyle zarła ....niedługo mykam na mój marsz póżniej jeszcze 30min rowerka brzuszki i ćwiczenia na uda 30 min...Trzeba przegnać tą wstretna upartą wage!!!!!!!!!!Jutro mam 12 rocznice ślubu a wsumie 15 lat razem matkokiedy ten czas zleciał?....Pozdrawiam i uciekam poczytać co u was!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nusiaa
17 kwietnia 2010, 17:53Waga na pewno spadnie... teraz może być już tylko lepiej
astra11979
17 kwietnia 2010, 17:49tez tak miałam, ale wytrwaj i zobaczysz w końcu 8!!! Tylko wytrwaj i nie przesadzaj z tak małą ilością jedzenia bo gdy za mało to też źle!!!
anushka81
17 kwietnia 2010, 15:09hej no malutko tego Twojego jedzonka... liczysz ile to kal? bo mnie się wydaje, że za mało jeśli ma byc zdrowo . No i wszystkiego naj z okazji rocznicy :)