odkryłam, że mój pamiętnik był ustawiony na widok prywatny - a już się zastanawiałam
czy wogóle kogokolwiek obchodzi co ja tu sobie piszę..
Przy okazji wielkich odkryć..odkryłam dzisiaj rano wagę 77,8 kg (tak trzmać :))
i zieloną soczewicę w szafce. Dzięki temu tak się rozkręciłam że nasmażyłam
beztłuszczowych naleśników z farszem z zielonej soczewicy - pychotki :)
Czyli obiad na jutro będzie, humor mi dopisuje, żoładek ciągle domaga się jedzenia
i zmuszam się iść poćwiczyć na orbitreku - tak wszystko zdecydowanie w normie!
Wklejam jeszcze link do piosenki która mi dzisiaj towarzyszyła
http://www.youtube.com/watch?v=OyVjdQXNs9s
Miłego wieczoru vitalijki i vitalijanie (chyba tak się to odmienia :P)
VaKara
13 stycznia 2011, 19:29dziękuje za pomoc
VaKara
12 stycznia 2011, 23:10jem ciemny chleb :) a dokładnie nie wiem jaki to jest gdzie można dostać ten Twój niskokaloryczny chleb ?:)
agossa
12 stycznia 2011, 22:54Lubię eksperymentować w kuchni :P Ale to akurat banalny przepis z opakowania - ugotowałam szklankę soczewicy, dodałam sól, pieprz, majeranek, 1 jajko i zmiksowałam, na koniec wrzuciłam podsmażoną cebulkę. Pachniało smakowicie, jutro podzielę się wrażeniami smakowymi :P
uleczka44
12 stycznia 2011, 22:16farsz z zielonej soczewicy? Zaciekawiłas mnie.