dziś jest mój 4ty dzień i nie jest źle:-)
Zawsze obawiałam się, że będzie gorzej ale jak na razie jakoś idzie.
dzisiaj waga drgnęła i z 71 kg wskazuje na 69,6 kg.
pierwszy sukces zaliczony i motywacja do dalszej pracy nad sobą.
Dobrze, że zbliża się już wiosna to będzie więcej czasu i ochoty na ruch:-)