Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: potańczyłam sobie
13 września 2006
Wczoraj ten facio na zajęciach nie zle dał nam w kosc, lało sie ze mnie. Ogólnie jednak fajnie było i nawet mnie mniej kręgosłup boli po takim ruchu . Dietka ciągle stosowana, ostatnio nie waze sie zeby sie zaskoczyc, ale ubranka sa luzniejsze. Pozdrawiam was kobitki........
Ja ostatnio też unikam wagi ale nie ze strachu raczej po to by efekt był mocniejszy. Faktycznie czuję się lżej i ciuszki sa jakieś luźniejsze. Masz rację! A taki wyczyn jak Twój wczorajszy to dobra rzecz :-) Kiedyś sama w domku dawałam sobie taki wycisk ostatnio jakoś mniej czasu na to miałam ale wszystko jest do nadrobienia nie? Pozdrawiam i przesyłam buziaki :-*
Tineczta
13 września 2006, 09:13Ja ostatnio też unikam wagi ale nie ze strachu raczej po to by efekt był mocniejszy. Faktycznie czuję się lżej i ciuszki sa jakieś luźniejsze. Masz rację! A taki wyczyn jak Twój wczorajszy to dobra rzecz :-) Kiedyś sama w domku dawałam sobie taki wycisk ostatnio jakoś mniej czasu na to miałam ale wszystko jest do nadrobienia nie? Pozdrawiam i przesyłam buziaki :-*