Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zjadłam więcej niz 1000 kalorii.....niech mi ktos
powie
19 lipca 2006
Szkoda bo tak ładnie mi szło.....zjadłam nadprogramowo pół kotleta schabowego z patelni, 3 ziemniaki gotowane i mizerie, i 8 plasterków pieczeni rzymskiej( nie wiem ile ma kalorii) , dwa plasterki zółtego sera( matko swięta) , no i programowo , trzy małe grahameczki, 4 małe ogóreczki konserwowe, kubek rosołu czystego , serek bieluch homogenizowany ze szczypiorkiem . No i rano sniadanko ale lekkie bo sałatke z pomidora , ogórka, zielonej papryki i kromka chleba pełnoziarnistego. Niech mi ktos teraz powie ile zjadłam tego zarcia????
lagrii888
17 sierpnia 2006, 10:57przepadla
ARONYA
11 sierpnia 2006, 19:53NA MOJE OKO - TO OK 1500 - 1600!! WIEC W SUMIE I TAK JEST OK. (BIELUCH NIE WIEM ILE - LICZYŁAM 200 CAŁOSC)
lagrii888
3 sierpnia 2006, 14:34no nie aldnie Gaguska tak robic...ja tez dopiero co wrocilam na Vitalie po dlugim" niepobycie"wrcilam jak syn marnotrawny i zaczynam od nowa.....juz i tak troche pozmienialam ...kolorek wloskow zmienilam..zalozylam soczewki....no i nie poszla waga w gore tylko trzymam 75,5...i musze teraz leciec w dol....oj musze.....trzym sie mala....Cmokkkk.
seronil
20 lipca 2006, 19:57pozdrawiam