Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie ma rodziny, nie musze gotowac...huraaaa


No i prosze wszyscy powyjezdzali i nie musze gotowac, a to znaczy ze nie będa mnie kusiły rózne smakołyki....
I dobrze , moze szybciej schudnę.....a dzisiaj na sniadanko zjadłam kromke chleba pełnoziarnistego z polędwicą sopocką, sałake z pomidorka, ogórka, zielonej papryki i cebulki, do tego odrobina soli i pieprzu i oliwy z oliwek. Mówię wam pycha i jaka zdrowa!!!!
  • KASIAPREIS

    KASIAPREIS

    19 lipca 2006, 10:27

    no to teraz znacznie łatwej będzie ci sie pilnowac powodzonka i pozdrowionka

  • wikucha

    wikucha

    19 lipca 2006, 10:15

    ja sie tak cieszylam no i dalej ciesze z powodu wyjazdu rodzicow nad morze bo mama nie gotruje i mnie nie kusi obiadkiem po 19....chociaz i tak sem twarda i nie jadlam ale czasem cos tam skubnelam ...a teraz to juz nie skubie bo nie ma czego :-D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.