zjadłam na kolacje dwa pierniczki toruńskie, bo mama przywiozła z podrózy, pól parówki drobiowej, dwa wafle ryzowe i jabłko razem 350 kalorii....chyba zmiesciłam sie w 1000 .....juro nie tknę zadnych słodyczy........
poprostu zlikwidowałas pokuse( jedząc ją) natepnym razem nie rób tego;)
maja7
7 marca 2006, 21:49
Kochana, 2 pierniczki to jeszcze nie tragiedia choc wiem jakie sie ma wyrzuty sumienia. Trzymaj sie a jutro postaraj sie wygrac ze slabosciami. Powodzenia.Czy mozesz mi powiedziec jak przesunelas motylka w prawo bo moj sie nie chce przesunac mimo iz zmieniam ustawienia w dzienniczku... pozdrawiam,maja.
Johenka15
7 marca 2006, 21:56poprostu zlikwidowałas pokuse( jedząc ją) natepnym razem nie rób tego;)
maja7
7 marca 2006, 21:49Kochana, 2 pierniczki to jeszcze nie tragiedia choc wiem jakie sie ma wyrzuty sumienia. Trzymaj sie a jutro postaraj sie wygrac ze slabosciami. Powodzenia.Czy mozesz mi powiedziec jak przesunelas motylka w prawo bo moj sie nie chce przesunac mimo iz zmieniam ustawienia w dzienniczku... pozdrawiam,maja.