Nie wiem czy się uda - 6 kg to dużo na 2 tygodnie :(
Jest mi ciężko :( Mam straszne skoki nastojów (brak cukru). Najbardziej wściekam się na siebie (aż mi się ryczeć chce), że się "zapuściłam". Może przesadzam, ale na pewno dobrze mnie rozumiecie - wiecie jak to jest czuć się źle we własnej skórze :( Najlepiej jakbym chyba pobiegała, tylko że przy tym mrozie....hm. Nie wiem czy ubrałabym się właściwie itp.Po ostatnich grypach, które mnie nękały to trochę się boję. Jest mi strasznie źleeee :(( Już dawno nie miałam takiego doła i nie pomoże mi pocieszanie, że jest lepiej niż rok temu - wczoraj w ramach "pocieszania" wstawiłam zdjęcia, ale to nie pomogło! Boję się, że jak tak dalej będzie to wieczorem rzucę się na jedzenie :(
O! Uroczyście przysięgam, że dziś zamiast rzucać się na jedzenie, rzucę się w wir ćwiczeń :D
I na początek wystarczy!
Jak to dobrze mieć tu Was :) chociaż można komuś się "wypłakać", kto zrozumie :)
Pozdrawiam gorąco! Trzymam kciuki za Was i siebie :)
I na początek wystarczy!
Jak to dobrze mieć tu Was :) chociaż można komuś się "wypłakać", kto zrozumie :)
Pozdrawiam gorąco! Trzymam kciuki za Was i siebie :)
kamilapepiak
4 stycznia 2010, 23:06Nie lada wyzwanie przed Toba, ale widze, ze tyle juz osiagnelas, wiec powrot do 72 jest jak najbardziej mozliwy :) - chcialabym miec Twoj problem ;)
sqqbana
4 stycznia 2010, 21:45trochę więcej wiary w siebie, a napewno bedzie dobrze:) nie można mieć wszystkiego naraz:)
OnionRings
4 stycznia 2010, 12:24ja tez trzymam za ciebie kciuki i doskonale Cie rozumiem... Musisz byc silna... . jak my wszystkie, zreszta:) Powodzenia:*